Wzrost polskiego PKB w 2012 r. wedle wstępnych szacunków GUS o 2% utwierdza w przekonaniu, że nasza gospodarka znalazła się na poważnym zakręcie.
Droższy kredyt może być tańszy? Tak, ale pod warunkiem, że będzie to kredyt z rządową dopłatą. Wtedy nawet, jeśli marża i oprocentowanie takiego kredytu będą wyższe w porównaniu z kredytem bez dopłaty, to i tak w skali całego okresu spłaty kredyt z dopłatą będzie dla kredytobiorcy tańszy, zatem korzystniejszy.
Najtańsze kredyty hipoteczne w Europie można zaciągnąć w Finlandii – wynika z danych Eurostatu. Najgorsza sytuacja panuje natomiast na Węgrzech, gdzie za hipoteczny dług trzeba zapłacić prawie 12% w skali roku. Niestety w gronie państw o najdroższych kredytach plasuje się również Polska.
Choć otwarcie poniedziałkowej sesji na GPW nie było udane (WIG -0,29%, a WIG20 -0,38%), to w kolejnych godzinach handlu nastroje na warszawskim parkiecie uległy wyraźnej poprawie, a wskaźniki szerokiego rynku i blue-chipów ustaliły swoje nowe maksima od marca br.
Udając się do banku lub pośrednika kredytowego nierzadko spotykamy się z terminologią, której poprawne zrozumienie sprawia nam kłopoty. Zdolność kredytowa, analiza kredytowa czy scoring to pojęcia, które tylko z pozoru wydają się skomplikowane. Co więc dokładnie znaczą i co powinniśmy o nich wiedzieć?
Okres wakacyjny przyniósł stabilizację w kwestii zdolności kredytowej. Po wielu miesiącach, kiedy dostępne dla klientów kwoty były coraz niższe, w sierpniu tego roku zanotowaliśmy praktyczne niezmienione poziomy zdolności kredytowej dla analizowanych przypadków.
Problem kredytów w walucie lokalnej, ale indeksowanych do waluty obcej, jest wyzwaniem ogólnoeuropejskim. W ostatnich latach był wnikliwie analizowany przez sądy w Islandii.
Dziś na godz. 16:00 czasu polskiego zaplanowane jest wystąpienie szefa Fed na corocznym, obywającym się od 1978 r. sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole w stanie Wyoming.
Znowelizowana Rekomendacja S nakazuje bankom od przyszłego roku spoglądać bardziej łaskawym okiem na kredytobiorców hipotecznych, którzy uzyskują dochody na podstawie tzw. umów śmieciowych.
Sierpień i wrzesień to okres szczególnie burzliwy na polskiej giełdzie. Duże spadki cen akcji i innych instrumentów finansowych mogą być dobrym powodem, by zacząć pomnażać swoje środki w inny sposób, np. za pomocą funduszy inwestycyjnych. Szczególnie, że ich jednostki bardzo potaniały za sprawą przecen akcji.
Przedstawione przez GUS i przez NBP dane o marcowej inflacji oraz podaży pieniądza pokazują, że wzrost cen konsumenckich wyhamował rok do roku.
Jak na razie wiele wskazuje na to, że wtorkowa sesja może być piątą z kolei spadkową na globalnych rynkach akcji.
Decydując się na skorzystanie z usług bankowych najczęściej zaczynamy od zapoznania się z ich ofertą. Dzięki temu możemy wybrać najkorzystniejszą na rynku ofertę.
Środowa sesja zakończyła się na minusie. Indeks MSCI AC World spadł o 0,31%, ale biorąc pod uwagę wagę czynników, które zadecydowały o tym ruchu w dół, trzeba przyznać, że jego skala była chyba najmniejszą z możliwych.
Przedstawione dziś w nocy czasu polskiego dane makro z Chin zdołały wlać trochę optymizmu na globalne rynki akcyjne. Inwestorzy uwierzyli, że pomimo zacieśniania polityki monetarnej w Państwie Środka gospodarka tego kraju ma się dobrze i będzie pośrednio wspierać wzrost globalnej ekonomii. Produkcja przemysłowa w maju wzrosła o 13,3% i okazała się być wyższa niż oczekiwano (+13,1%), a inflacja za ten sam miesiąc ukształtowała się na zgodnym z prognozami poziomie 5,5%, najwyższym od prawie 3 lat.