Zdarza się, że informacja o otrzymanym spadku spływa na nas z zaskoczenia. Jesteśmy niemniej zdziwieni, gdy okazuje się, że po babci lub ukochanej cioci dziedziczymy nie tylko np. mieszkanie, zabytkowe meble czy wartościowe przedmioty, ale także… długi. Niestety, bardzo często najbliżsi nie wiedzą o problemach finansowych członka rodziny.
Świadomość użytkowników związana z zarządzaniem składnikami majątku przedsiębiorstwa jest dziedziną, która historycznie rzecz ujmując rozwija się z dwóch kierunków, określających potrzeby użytkowników.
„Nie zapłaciłam kilku rat kredytu za mieszkanie. Czy bank od razu naśle na mnie komornika?
Procesy cywilne o odzyskanie długu potrafią ciągnąć się latami, bo czasu ich trwania nie ogranicza żaden przepis prawa. W tym okresie sytuacja finansowa dłużnika może się pogorszyć, co utrudnia odzyskanie pieniędzy nawet po pomyślnym dla nas wyroku. By uniknąć tej sytuacji, wierzyciel może wystąpić z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia. Co warto wiedzieć na ten temat?
Istnieje niewiele zawodów, wokół których narosło aż tak wiele mitów, jak w przypadku profesji komornika. Niestety, przede wszystkim uderzają one w same osoby zadłużone, które unikając komornika, pogarszają swoją sytuację finansową. Komornik może pojawić się na naszej drodze, jeżeli przez dłuższy czas będziemy zwlekać ze spłatą zaległego długu i nasza sprawa zostanie oddana w ręce sądu – to fakt.
„Nie zapłaciłam kilku rat kredytu za mieszkanie. Czy bank od razu naśle na mnie komornika? „Boję się, że komornik zabierze jedyny komputer, przy którym uczy się moje dziecko!”, „Czy komornik może mnie nachodzić i nękać w środku nocy?” – takich dramatycznych wpisów na forach poświęconych pomocy prawnej czy dłużnikom, można znaleźć w Internecie mnóstwo.
W I kwartale tego roku ogłoszono 2 054 upadłości konsumenckie, II kwartał zamknął się podobną liczbą, a tylko w ciągu lipca i sierpnia przybyło w naszym kraju 2 675 „bankrutów”[1].
Proces uzyskania kredytu hipotecznego przez osoby prowadzące działalność gospodarczą jest bardziej złożony niż w przypadku etatowców. Banki szczegółowo analizują sytuację finansową firmy i restrykcyjnie oceniają zdolność kredytową, pomimo tego, że zazwyczaj ta grupa osób może pochwalić się wyższymi zarobkami.
W ubiegłym roku upadłość konsumencką ogłosiło ponad 6,5 tys. osób, czyli o 18,7 proc. więcej niż w 2017 r., a suma ich niespłaconych zobowiązań wyniosła łącznie ponad 732 mln zł[1]. O
Miłości w sieci szuka dziś nawet 6 mln ludzi[1]. Niestety, im jest ich więcej, tym szybciej przybywa oszustów, którzy to wykorzystują. Uwodzą „ofiary”, a potem bezlitośnie czyszczą ich portfele
Początek września to tradycyjnie czas, kiedy wszyscy rodzice muszą zajrzeć głębiej do kieszeni. Już rok temu na wyprawkę szkolną dla dziecka lub nastolatka trzeba było wydać średnio 1233 zł – to kwota, jaką trzeba zapłacić za podręczniki, przybory, plus obowiązkowe opłaty, np. ubezpieczenie.
W stosunku do poprzednio analizowanego okresu, w 2022 r. średnia zdolność kredytowa rodziny z dwójką dzieci spadła aż o 56%, a w przypadku singli o 44%[1]. W praktyce oznacza to, że coraz mniej osób spełnia wymogi banków konieczne do zaciągnięcia zobowiązań finansowych. To z kolei sprawia, że wielu konsu-mentów poszukuje możliwości, jak mimo rosnących ograniczeń, otrzymać potrzebny kredyt lub pożyczkę. Jednym z rozwiązań w takiej sytuacji jest znalezienie poręczyciela. Gdy z taką prośbą przychodzi do nas członek rodziny, partner czy bliski przyjaciel, którego znamy od lat i mu ufamy, wykonanie takiego gestu w pierwszym odruchu może się nam wydawać zwykłą formalnością.
Problem niespłaconych pożyczek i kredytów dotyczy dużej liczby Polaków. Niekiedy wynika to z pogorszenia sytuacji finansowej, czasem jest to celowe działanie.
Zewnętrzne źródła finansowania, m.in. w postaci kredytów, często są niezbędne, aby nie tylko zadbać o rozwój firmy, ale też, jak to miało miejsce np. w korona-kryzysie, by przetrwać na rynku w niesprzyjających warunkach. Z drugiej strony, pandemia, zwłaszcza w początkowych etapach, wpłynęła negatywnie na nastroje części przedsiębiorców, budząc obawy dotyczące korzystania z zewnętrznych form wsparcia biznesu.
Zdarzają się sytuacje, iż osoby w podeszłym wieku chcą „podzielić” zgromadzony majątek jeszcze za życia, by tym samym uniknąć ewentualnych sporów pomiędzy spadkobiercami.