Środa przyniosła długo oczekiwany silny wzrost cen akcji największych i najbardziej płynnych spółek GPW. To one właśnie były dziś procentowym liderem zwyżki na warszawskim parkiecie. Małe i średnie spółki tym razem zyskały mniej, co nie przeszkodziło indeksowi mWIG40 w wyjściu na swoje nowe maksimum od sierpnia ubiegłego roku.
Dziś, pół godziny przed południem okazało się, że w ramach drugiej rudy operacji płynnościowej Europejski Bank Centralny pożyczył bankom komercyjnym na okres 36-miesięcy kwotę w wysokości 529,5 mld euro.
Poniedziałkowa sesji upływa na światowych rynkach finansowych pod hasłem wzrostu cen akcji oraz wzmocnienia euro względem dolara.
Późno poniedziałkowa decyzja agencji ratingowej Moody’s Investors Service dotycząca obniżenia ratingów dla sześciu z krajów Eurolandu (Hiszpania, Portugalia, Włochy, Malta, Słowacja i Słowenia) oraz zredukowania do poziomu negatywnego perspektyw tego typu oceny dla trzech innych państw strefy euro dysponujących obecnie najwyższą notą AAA (Francja, Wielka Brytania i Austria) nie mogła pozostać bez wpływu na globalny rynek finansowy.
Pierwsza część poniedziałkowej sesji upłynęła na polskim rynku finansowym pod hasłem niewielkiej przeceny naszej waluty oraz lekkiego spadku wartości indeksów na GPW.
Pierwsza część dzisiejszej sesji na europejskich rynkach finansowych upłynęła w dość nerwowej atmosferze, a przewagę na nim zdołali objąć sprzedający akcje i wspólną walutę.
Nowy tydzień na globalnych rynkach finansowych, w tym także na polskim, rozpoczął się dość spokojnie, aczkolwiek po myśli obozu byków.
W czwartek, podobnie jak ma to już miejsce od początku bieżącego tygodnia, nastroje inwestorów operujących na światowych rynkach finansowych były pozytywne. Notowania akcji globalnie ponownie poszły w górę, a euro znów zyskało na wartości względem dolara.
Tak jak należało tego oczekiwać globalne rynki po chwilowym, zaledwie dwudniowym „zaniku pamięci”, kiedy to ceny akcji na świecie rosły, euro zyskiwało na wartości do dolara, a notowania zielonego jako takie spadały, znów przypomniały sobie o największym dla nich czynniku ryzyka jakim jest europejski kryzys zadłużenia.
Wtorkowa sesja na europejskim rynku, w tym także na polskim, przebiegła w pozytywnych nastrojach.
Pierwsza część poniedziałkowej sesji na rynkach finansowych Starego Kontynentu przebiegła w nienajgorszej atmosferze.
Pierwsza część środowej sesji przyniosła lekkie pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych, w tym także na polskim.
Początek nowego roku handlu na globalnych rynkach finansowych, w tym także na polskim, należy uznać za udany.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, niższe stopy procentowe przyniosły w ostatnim miesiącu wyraźny wzrost zdolności kredytowej. Osiągnęła ona rekordowo wysoki poziom i zapewne będzie dalej rosnąć.
Dotychczasowy przebieg wtorkowej sesji na polskim rynku finansowym wyraźnie pokazuje, że obowiązujące na nim ostatnio status quo, charakteryzujące się widoczną słabością indeksów na GPW oraz zyskującym równolegle na wartości złotym, raczej na pewno nie zostanie już utrzymane.