Kurs franka szwajcarskiego spadł nieco poniżej poziomu 3,80 zł po raz pierwszy od pamiętnego czarnego czwartku (15 stycznia 2015 r.). Coraz niższe są więc raty kredytów w tej walucie.
Choć zapotrzebowanie na mieszkania w naszym kraju jest bardzo duże, pożyczamy na nie ostrożnie. W porównaniu z mieszkańcami innych państw europejskich, mieszkamy na bardzo skromnej powierzchni. Pod tym względem w nasz kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej.
Kredyt mieszkaniowy tylko na pozór jest produktem takim samym w każdym banku. Jednak nawet przy identycznym oprocentowaniu i prowizji, często będą to skrajnie różne oferty.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie znał pojęcia kredytu konsolidacyjnego i nikt nie wiedział o możliwości konsolidowania długu. Dzisiaj ten instrument to najczęściej stosowana forma restrukturyzacji zadłużenia, szczególnie w ramach udzielanych kredytów konsumenckich.
Na polskim ryku istnieje ogromna liczba pozabankowych instytucji finansowych, udzielających szybkich pożyczek. Parabanki wabią potencjalnych klientów promocjami, szybkością wypłaty środków i minimalną ilością formalności.
Wyniki sprzedażowe Domu Kredytowego Notus pokazują, że rynek kredytów hipotecznych zaczyna odrabiać straty po bardzo słabym 2009 roku. Notus w pierwszym kwartale tego roku uruchomił sprzedaż kredytów na kwotę ponad 392 mln PLN.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, w styczniu zdolność kredytowa ponownie wzrosła. Zamieszanie wokół kredytów we frankach szwajcarskich, kreowany przez pokrzywdzonych i ich obrońców oraz nagłaśniany przez media negatywny wizerunek banków i konieczność wpłacenia wyższych środków własnych nie zachęca jednak do sięgania po długoterminowe zobowiązanie.
Jeszcze tylko 3 miesiące na znalezienie mieszkania mają osoby, które chcą skorzystać z kredytu w ramach rządowego programu „Rodzina Na Swoim”.
Podobnie jak ceny mieszkań spada dostępność pożyczek hipotecznych. Wyczekiwanie na dalsze obniżki stawek deweloperskich może okazać się zbyt kosztowne, bo kredyty stają się coraz droższe.
Jeszcze tylko przez niecałe siedem miesięcy, które zostały do końca bieżącego roku będzie można skorzystać z programu Rodzina na swoim. Warto sprawdzić, czy zmiany, jakie weszły w życie 31 sierpnia 2011 r. już przyczyniły się do wyraźnego ograniczenia liczby kredytów z rządowym wsparciem, czy też Polacy starają się wykorzystać pozostały czas chętniej zaciągając kredyty z dopłatą.
Kiedy bliska osoba prosi nas o poręczenie kredytu – najczęściej po to, aby łatwiej uzyskać dofinansowanie z banku – zazwyczaj trudno nam odmówić takiej prośbie.
Jak wynika z danych Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF), w IV kwartale 2011 r. firmy zrzeszone w organizacji łącznie udzieliły kredytów hipotecznych w wysokości 3,95 mld PLN, a w całym ubiegłym roku – 16,89 mld PLN.
Od nowego roku o kredyt hipoteczny będzie trudniej – banki będą wymagać 5 proc. wkładu własnego. Co więcej, w 2017 r. żeby móc kupić wymarzony dom czy mieszkanie będziemy musieli dysponować aż jedną piątą wartości nabywanej nieruchomości.
Rada Polityki Pieniężnej na razie nie obniżyła stóp procentowych, spada jednak stawka WIBOR. Jeśli marże w bankach nie będą rosnąć szybciej niż obecnie, to w najbliższym czasie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych powinno spaść.
Kupując dom można wynegocjować korzystniejsze warunki w banku, niż przy zakupie mieszkania