27-02-2020, 07:00
Własna firma często stwarza znacznie większe szanse na rozwój i ostatecznie wyższe zarobki. Z drugiej strony wymaga znacznej odpowiedzialności (nie tylko za siebie, ale i za pracowników), bacznego obserwowania sytuacji rynkowej i relatywnie sprawnego poruszania się w obszarach administracyjno-podatkowych. Jedni przedsiębiorcy za wszelką cenę unikają jakichkolwiek zobowiązań wobec banków, dla innych kredytowanie prowadzonej działalności nie stanowi większego problemu (ponieważ mają świadomość własnych możliwości). Od dłuższego czasu pojęciem szczególnie intrygującym wielu właścicieli firm jest kredyt EBI. Co ono tak naprawdę znaczy? Dlaczego przedsiębiorcy upatrują w nim swoich szans na dalszy sukces? Które instytucje pośredniczą w jego przyznawaniu? Czas udzielić odpowiedzi na kilka istotnych pytań.
W najprostszym ujęciu to kredyt dla firm, który pozwala na zapewnienie im dodatkowych środków zarówno na inwestycje długoterminowe, jak i bieżące wydatki. Wyróżnia go przede wszystkim atrakcyjne oprocentowanie z uwagi na dofinansowania ze strony Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jeśli zatem jest tak atrakcyjną opcją, gdzie tkwi przysłowiowy haczyk?
Przede wszystkim nie każdy polski bank może zaoferować ten produkt swoim klientom – wszystko zależy od tego, z którymi podmiotami EBI ma podpisaną stosowną umowę. Potencjalny kredytobiorca musi także spełnić szereg warunków, aby ubieganie się o kredyt EBI rzeczywiście miało sens. Spróbujmy więc przyjrzeć się temu bliżej i dokładniej określić, kto i w jakim przypadku mógłby liczyć na pozytywną decyzję ze strony banku.
Przedsiębiorca, którego biznes zalicza się do sektora MŚP (małych i średnich przedsiębiorstw) i jest prowadzony z powodzeniem od co najmniej roku (minimum od 12 miesięcy funkcjonuje na rynku). Musi też oczywiście mieć zdolność kredytową. Warto mieć na uwadze, że zainteresowany podlega zarówno wymogom Europejskiego Banku Inwestycyjnego, jak i wybranego banku komercyjnego (te z kolei mogą się od siebie nieznacznie różnić, dlatego najlepiej przeprowadzić pogłębione rozeznanie, zanim rozpoczniemy całą procedurę).
Ważne: podmiot ubiegający się o kredyt EBI nie może zatrudniać więcej niż 250 osób.
Istnieją oczywiście pewne okoliczności, które skutecznie wyłączają dane przedsiębiorstwo ze starań o pozyskanie dofinansowania. Kiedy może to nastąpić?
Nie sposób zaprzeczyć, że kredyt EBI to poważna decyzja, zarówno z punktu widzenia kredytobiorcy, jak i podmiotu udzielającego wsparcia. Wszystko oczywiście zależy od wybranego przez nas banku komercyjnego, jednak wizyta w oddziale i spotkanie z wykwalifikowanym doradcą będzie najpewniej koniecznością. Po dokładnym zapoznaniu się ze sprawą zostanie przedstawiona indywidualna oferta. Dzięki środkom Europejskiego Banku Inwestycyjnego powinna być znacznie bardziej atrakcyjna. W przypadku banku Santander przedsiębiorca może otrzymać nawet do 500 000 złotych, a środki są wypłacane w transzach lub jednorazowo (w zależności od preferencji klienta).
Właściciele firm ubiegających się o kredyt na preferencyjnych zasadach nie mogą niestety liczyć na żadne internetowe porównywarki. Trudno też o stałe przedziały wartości poszczególnych wskaźników (marża, oprocentowanie, prowizja etc.). Banki tłumaczą to faktem, że każdy zainteresowany podmiot ma inną historię kredytową, sytuację finansową, profil działalności, a przede wszystkim cel, który chciałby kredytować. To wszystko wymaga indywidualnego podejścia, co nie znaczy, że nie warto negocjować. Przeciwnie – klienta solidnego, godnego zaufania żaden doradca nie odeśle świadomie do konkurencji. Jeśli jesteśmy pewni swojej pozycji, nie ma powodów, aby nie zawalczyć o lepszą ofertę.
Europejski Bank Inwestycyjny (z siedzibą w Luksemburgu) udziela bezpośrednio kredytów na kwotę przekraczającą 25 milionów euro. Przy mniejszych sumach uruchamiane są tzw. linie kredytowe dla innych instytucji finansowych (banków działających w danym kraju członkowskim Unii Europejskiej). Te zaś, za własnym pośrednictwem, zajmują się przyznawaniem wsparcia o nieco mniejszej skali.
Artykuł sponsorowany
Komentarze