Prognozowana już od dłuższego czasu przez część analityków i inwestorów korekta spadkowa zarówno na światowych rynkach (akcje plus eurodolar), jak i na naszym podwórku (indeksy na GPW oraz złoty), stała się niestety faktem. Czynnikiem, który ją aktywował jest przede wszystkim fakt powrotu na rynki obaw o finansową przyszłość Grecji.

Decyzja Eurogrupy zaskoczyła chyba nawet tych, którzy to do tej pory pesymistycznie oceniali prawdopodobieństwo udzielenia Helladzie kolejnych środków ratujących jej finansową przyszłość. Jak się bowiem okazało wczorajsze osiągnięcie przez greckich polityków porozumienia w sprawie reform, nie przekonało ministrów finansów Eurolandu, którzy określili dla Hellady kolejne trzy warunki brzegowe. Pierwszym z nich jest konieczność uchwalenia w parlamencie uzgodnionego z Troiką pakietu oszczędnościowego, drugim wskazanie dodatkowych cięć wydatków na kwotę 325 mln euro, a trzecim polityczne zagwarantowanie tego, że te zmniejszenia wydatków zostaną przeprowadzone.

Decyzja Eurogrupy w sprawie Grecji może zapaść w środę - tak przynajmniej wynika z wypowiedzi szefa Eurogrupy, Jean-Claude Junckera. Jaka ostatecznie będzie? Nie widomo, bo ze spełnieniem powyższych warunków wcale tak łatwo może nie być. Lider partii LAOS, jednej z trzech tworzących obecną grecką koalicję rządową (obok PASOK i ND) ostrzegł dziś, że może zagłosować przeciw.

Oczekiwany ruch w dół

Globalny spadek cen akcji i kursu EUR/USD oraz przecena obserwowana na naszych aktywach nie zaskakuje, bo skala ich wcześniejszych zwyżek była wręcz porażająca.
W czwartek indeks MSCI AC World, obrazujący stan globalnego rynku akcji, wzrósł do poziomu 328,53 pkt, najwyższego od 2 sierpnia i o 24,14% większego od dołka z dnia 4 października. Co więcej dzień wcześniej na zamknięciu wyniósł on 327,29 pkt, co było zamknięciem o ponad 20% wyższym od tego w dniu osiągnięcia powyższego minimum. W ten oto sposób – przynajmniej książkowo – wszedł on w tzw. rynek byka lub jak kto woli w fazę hossy. Także wczoraj kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,3321, najwyższego od 12 grudnia i o 5,52% większego od dołka z dnia 13 stycznia.

Z kolei w Polsce we wtorek indeks WIG20 sięgnął poziomu 2401,50 pkt, najwyższego od 9 listopada i o 18,95% większego od dołka z dnia 23 września., a w środę kurs EUR/PLN spadł do poziomu 4,1492, najniższego od 2 września i o 9,45% niższego od górki z dnia 14 grudnia.

Po stronie makro

W piątek z ważniejszych doniesień z gospodarki, w kalendarzu znajdują się jedynie te ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14:30 okazało się, że w grudniu deficyt handlowy tego kraju był większy o 0,8 mld dolarów niż sądzono i wyniósł 48,8 mld dolarów. Z kolei półtorej godziny później pojawią się informacje o wstępnym odczycie za luty indeksu sporządzonego przez Uniwersytet Michigan, a określającego nastroje konsumentów. Według prognoz pozostał on praktycznie na dotychczasowym poziomie wynosząc 74,5 pkt wobec 75,0 pkt zanotowanych poprzednio.

Bieżąca sytuacja rynkowa

Dziś o godz. 15:21 indeks WIG20 szedł w dół o 1,41% do 2331,05 pkt, a złoty tracił na wartości: 0,42% wobec euro (kurs EUR/PLN 4,2081) i 1,28% wobec dolara (kurs USD/PLN 3,1927). W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 0,86% do 261,36 pkt, a kurs EUR/USD deprecjonował o 0,79% do 1,3180.

Dzienny kalendarz makroekonomiczny

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.