rachunkowosc

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Dalsza wyprzedaż akcji

Wtorek był już drugim w tym tygodniu dniem wyraźnych spadków na europejskim rynku akcji. Wczoraj indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 1,22%, a dziś o godz. 16:13 szedł w dół o kolejne 1,19%. Niedźwiedzie nastroje utrzymywały się także na GPW, gdzie w tym samym czasie główne wskaźniki naszego parkietu, czyli WIG i WIG20, obsuwały się odpowiednio o: 0,66%  i 0,49%. Dla przypomnienia, w poniedziałek oba te warszawskie indeksy deprecjonowały odpowiednio o: 0,70% i 0,88%. Widoczny spadek cen obserwowany był też dziś znowu za oceanem, gdzie benchmarkowy dla amerykańskiego rynku indeks S&P500 zniżkował o godz. 16:13 o 0,45%, powiększając tym samym swoją 0,41% poniedziałkową stratę.

Wtorek był już drugim w tym tygodniu dniem wyraźnych spadków na europejskim rynku akcji. Wczoraj indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 1,22%, a dziś o godz. 16:13 szedł w dół o kolejne 1,19%. Niedźwiedzie nastroje utrzymywały się także na GPW, gdzie w tym samym czasie główne wskaźniki naszego parkietu, czyli WIG i WIG20, obsuwały się odpowiednio o: 0,66%  i 0,49%. Dla przypomnienia, w poniedziałek oba te warszawskie indeksy deprecjonowały odpowiednio o: 0,70% i 0,88%. Widoczny spadek cen obserwowany był też dziś znowu za oceanem, gdzie benchmarkowy dla amerykańskiego rynku indeks S&P500 zniżkował o godz. 16:13 o 0,45%, powiększając tym samym swoją 0,41% poniedziałkową stratę.

Inwestorzy cały czas redukują swoje zaangażowanie w akcje, obawiając się o szerokie skutki kryzysów zadłużenia w Eurolandzie i w Stanach Zjednoczonych. Po pierwsze zdają sobie sprawę z tego, że głębokie cięcia rządowych wydatków po obu stronach oceanu, niezbędne z punktu widzenia ograniczenia deficytu budżetowego i długu publicznego, na pewno nie pomogą globalnemu wzrostowi gospodarczemu i tym samym prędzej, czy później przełożą się na grosze wyniki spółek. Po drugie obawiają się też tego, że działania amerykańskich i europejskich decydentów i tak mogą zostać odebrane przez agencje ratingowe jako niewystarczające, doprowadzić do kolejnych redukcji ocen wiarygodności i jeszcze mocniejszego nakręcenia się spirali strachu na światowych rynkach finansowych.

Wczoraj i dziś uwaga inwestorów skupiona jest przede wszystkim na Stanach Zjednoczonych, gdzie po pierwsze toczy się bój o podniesienie limitu zadłużenia tego kraju i skalę towarzyszących temu procesowi cięć budżetowych (w niedzielę wypracowane zostało w tej sprawie porozumienie, w nocy z poniedziałku na wtorek kompromis ten został przegłosowany przez Izbę Reprezentantów, a dziś o godz. 18:00 będzie głosowany w Senacie), a po drugie skąd też napływają słabe dane makro (głównie wczorajsza publikacja indeks ISM dla sektora przemysłowego za lipiec, ale także dzisiejsze wydatki konsumentów za czerwiec).

Ogromne emocje wśród uczestników rynku budzi jednak także sprawa zachowania się obligacji europejskich państw peryferyjnych, gdzie znów obserwowany jest spory ruch na rentownościach i w części przypadków ich wyjście na najwyższe poziomy w historii.

Są jednak i wygrani całej tej sytuacji. Szwajcarski frank we wtorek jest rekordowo drogi nie tylko do polskiego złotego (CHF/PLN max. ok. 3,6580), ale także do euro (EUR/CHF min. 1,0988). Najdroższe w historii jest też dziś złoto – jedna uncja jubilerska tego kruszcu sięgnęła poziomu 1640,79 USD.


Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.